Przeglądając kiedyś blogi kulinarne, natknęłam się na przepis na tzw katarkową herbatkę. A jako że od dłuższego czasu nie mogę pozbyć się przeziębienia "aptekowymi" sposobami...postanowiłam ją wypróbować. zagotować 1,5l wrzątku, po czym dodać: 1/2 łyżeczki cynamonu; zamieszać, zagotować i dodać: 1 torebkę mięty (koniecznie wysypać zioło z torebki); zamieszać, zagotować i dodać: 1/4 łyżeczkę imbiru (lub nieco mniej wg uznania); zamieszać, zagotować i dodać: 1/4 szklanki zimnej wody; zamieszać, zagotować i dodać: gruby plaster cytryny krojonej razem ze skórką; zamieszać i pogotować 3-5min. Pić gorącą lub ciepłą :) Jeśli chodzi o smak...mi smakuje :) Co do przeziębienia.....efektów po dwóch dniach jeszcze nie ma :)